Dlaczego warto robić roczne podsumowania i plany na kolejny rok? Czyli rachunek sumienia u zapsionych.

03:54:00



Wydawało mi się, że mijający rok nie należał do tych najłatwiejszych i raczej spodziewałam się mało optymistycznej wersji podsumowania. Działo się dużo, nawet bardzo. Dopiero przygotowując ten wpis, zobaczyłam jak wiele dobrego się zdarzyło, a ilość cięższych chwil to jednak pikuś. Dodatkowo porównując statystyki z zeszłorocznymi widzę progres w realizacji planów. Tak więc sami zobaczcie, że jednak rachunek sumienia na przełomie roku to całkiem dobra opcja.

Żeby szybko rozprawić się z tym, czego nie mogę odhaczyć na plus i mieć to już za sobą zacznę od tych
nie zrealizowanych planów.

  • Największą porażką minionego roku był powrót do regularnych treningów, a w zasadzie brak jakichkolwiek treningów
  • Kolejnym punktem, na którym strasznie mi zależało był szczeniak. Ten wymarzony i wyczekany,
    za kilkanaście dni miał pojawić się w naszym stadzie, a jednak zamieszka z kimś innym. Początkowo przeryczałam kilka nocy, jednak życie uczy pokory. Nic nie dzieje się bez powodu i widocznie to jeszcze nie ten czas. Absolutnie nie rezygnuję z papisia, ale troszkę zmieniam plany. Nie zamierzam jednak szukać nowej hodowli. Jestem totalnie oczarowana obecną mamusią, dlatego cierpliwie będę czekać na kolejny miot, a ten czas poświęcę Rastolince i Dołkowi ;)
  • O tym jak utknęliśmy w Karkonoszach jadąc do Rumuniipisałam już tutaj. Wcześniej okoliczności sprawiły, że marzenia o wyjeździe na Ukrainę trzeba było zmodyfikować. Jednak z marzeń nie należy rezygnować, dlatego bardzo luźno myślę o realizacji pierwotnej wersji urlopu w 2018 roku. Tym bardziej, że w tym założeniu pojawił się także Budapeszt, a w jego okolicach pewnie będziemy w pierwszych dniach września, czyli wtedy, kiedy najlepiej eksplorować Rumunię. Przypadek?
Czas przejść do tematów, przy których z powodzeniem mogę postawić duży plusik.


A teraz tak szybciutko o planach na nadchodzący 2018 rok.

  • Kwesta podczas WOŚP. Może się skusimy na Bieg Policz się z Cukrzycą, ale to jeszcze do rozważenia jest.
  • Do marca wziąć udział w jednym biegu z cyklu City Trail. Ciekawa jestem jak wygląda trasa po zmianach.
  • W maju start w Hard Dog Race Base Poland.
  • W czerwcu organizacja Korony Karkonoszy z psem.
  • Fajnie jakby się udało we wrześniu wystartować w Hard Dog Race Wild – czyli wersji 12 km, na Węgrzech.
  • Przy okazji węgierskiego HDR’a realizacja planu urlopowego z 2017 roku.
  •  Od początku grudnia produkujemy świąteczny klimacik. Niech Boże Narodzenie 2018 będzie inne niż wszystkie poprzednie ;)

A Wy robicie podsumowania roczne? Podzielcie się swoimi planami na 2018 rok.

You Might Also Like

3 comments

  1. Dziękujemy za kolejne słowa uznania. To był naprawdę super rok! Poznaliśmy wspaniałych ludzi, pełnych pasji i miłości do zwierząt. Wspólnie udało nam się zorganizowac kilka akcji (+nasz wspólny wyjazd do Fabryki) i liczymy na jeszcze więcej, więcej, więcej akcji w następnym Roku :) #Zapsieniwsieci to Wyjątkowy Team i BELCANDO jest dumne że w nadmorskim ;) Szczecinie jest Ruda Bezglutenowa Weganka której Stado zajada chrupki BELCANDO. Love You :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* :* :* Oczywiście my już łapkami przebieramy na te wszystkie nowe akcje i notujemy nowe pomysły :D

      Usuń
  2. Jak tak czytam Wasze podsumowanie, to brakuje mi takich wyjazdów i w ogóle spotkań z różnymi ludźmi. Mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy pod tym względem :).
    Powodzenia w realizacji planów, zapowiada się ciekawie! Ja w zeszłym roku dostałam zakaz na HDR i całe szczęście, bo wyjście na prostą trochę trwało. Już wróciliśmy do biegania, mam nadzieję że w maju gdzieś tam się zobaczymy na trasie HDR :). To w ogóle taki totalnie mój klimat, biegi przeszkodowe uwielbiam a jak dowiedziałam się o tym to bieganie nabrało nowego znaczenia :D.

    OdpowiedzUsuń

Facebook

Napisz

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *